Choć pomadek i balsamów do ust u mnie na pęczki, kiedy po raz pierwszy na spotkaniu ceromaniaczek spotkałam się z pomadką odżywczą marki Sylveo byłam pod wielkim wrażeniem.
Produkty tej firmy zachwycają mnie swoimi składami, a także ich szczegółowym objaśnieniem w języku polskim na stronie, opakowaniu, czy również broszurze producenta.
Jak wiadomo nie wszystkie produkty są idealne dla każdego o czym zdążyłyśmy się przekonać z dziewczynami, mimo podobnych problemów skórnych, niektóre produkty działają na jedną wyśmienicie, a inne uczula i odwrotnie. Ale o tym w innych postach. Dziś chciałabym Was właśnie zapoznać z moim ostatnim must havem (ostatnio wyposażyłam się w kolejne opakowanie) pomadką odżywczą z peelingiem marki SYLVECO.
Odkąd pamiętam niezależnie od pory roku zmagam sie z problemem przesuszonych warg. Drobne odstające skórki nie dośc, że są nieestetyczne, to uniemożliwiają pokrycie ust jakimkolwiek pigmentem. Co powoduje, że najczęciej moje usta są blade lub pokryte tylko i wyłącznie warstwą nawilżającą bądź natłuszczająca. Znaczą odmianę w tej dziedzinie uczyniła u mnie pomadka 2w1 SYLVECO.
Produkt ukryty w zwykłym, prostym sztyfcie ma podwójne właściwości z jednej strony pomadka, która ma za zadanie nawilżyć, natłuścić usta, z drugiej strony delikatny, naturalny peeling złuszczający martwy naskórek. Zawarte w składzie oleje umożliwiają stosowanie go również podczas przymrozków.
Spójrzmy przez chwilę na skład, przy czym już teraz muszę pochwalić markę, ponieważ jedna z niewielu wypisuje swoje składniki po polsku, a w dodatku na stronie producenta lub w broszurze możemy przeczytać szczegółowe informacje o produktach zawartych w pomadce.
Skład:
Olej sojowy,
Wosk pszczeli,
Cukier trzcinowy,
Lanolina,
Olej z wiesiołka,
Wosk carnauba,
Masło kakaowe,
Masło karite (Shea),
Betulina,
Olejek z gorzkich migdałów
Z osobistych obserwacji poprawę stanu skóry ust zauważyłam już po dwóch dniach użytkowania. Po kilku tygodniach, nie jestem w stanie rozstać się z tym produktem. Pomadka idealnie nadaje się do codziennej pielęgnacji, jak również idealne przygotowanie ust do nałożenia koloru. Jak już wspomniałam osoby, które szczególnie w okresie zimowym potrzebują nawilżenia ust mogą bez obaw o mróz mogą spokojnie używać tego produktu.
A Wy co sądzicie o produktach SYLVECO?
Posiadacie jakieś ciekaw produkty do pielęgnacji ust?
Nie miałam jeszcze żadnych produktów tej marki, ale słyszałam o niej wiele dobrego
OdpowiedzUsuńZdania są bardzo podzielone na jej temat, jednak chętnie sama sprawdzę jak się spisze ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście polecam :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam ale chcę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam ją i polecam
OdpowiedzUsuńChcę ją <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją! nie dość,że pomaga to jest taka słodka :)
OdpowiedzUsuńMam również i pokochałam na równi z pomadką peelingującą.:-)
OdpowiedzUsuńkusisz :D
OdpowiedzUsuńJak piszę przed kawa to potem tak jest:-)
OdpowiedzUsuńOczywiście w poprzednim komentarzu miało być że tę pomadkę lubię tak samo jak sylveco rokitnikowa ochronną:-)
Wow o czymś takim nie słyszałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę coś takiego i bardzo mnie do niej zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę taką pomadkę... I to brzmi świetnie że widzać działanie już po dwuch dniach. Myślę że to super opcja na zimę! Może się skuszę ;p
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów i zapraszam również do mnie : http://zannxo.blogspot.com/
Nie miałam, ale widzę że warto, więc chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń