![]() |
pinterest.com |
Każda z nas marzy o pięknych lśniących i mocnych włosach oraz gładkiej równej skórze. Dążąc do tego efektu nakładamy na nasze włosy liczne maski, oleje, odżywki, szukamy coraz to lepszych szamponów i urządzeń do stylizacji. Twarz poddajemy licznym zabiegom pielęgnacyjnym zarówno w domowym zaciszu, jak i u kosmetyczki. Często zapominamy przy tym o podstawie, czyli odżywieniu i oczyszczeniu organizmu od środka.
W dzisiejszym poście przedstawię Wam cztery zioła, które
mają duży wpływ na nasz organizm, a przy tym nie są drogie, co więcej większość
z nich możemy zasadzić w ogródku lub znaleźć na polanie. Wśród moich faworytów
znajdują się skrzyp, pokrzywa, czystek oraz zielona herbata.
Na początek zajmijmy się skrzypem polnym, który ma działanie
antybakteryjne i regeneracyjne. Zawiera dużo potasu i krzemu, dzięki czemu
charakteryzuje się właściwościami przeciwwyważeniowymi oraz wzmacniającymi,
nasze włosy i paznokcie stymulowane są do wzrostu, a skóra do regeneracji.
Dlatego skrzyp polny polecany jest szczególnie , gdy zmagamy się ze słabymi
włosami i kruchymi paznokciami. Jeszcze jedną zaletą skrzypu w stosunku do
naszych włosów jest opóźnienie oraz zminimalizowanie procesu siwienia włosów.
UWAGA! Skrzyp ma właściwości moczopędne.
Pokrzywa w której składzie znajdziemy takie pierwiastki jak wapń, żelazo, sód, jod, potas, fosfor, witaminy A, B2, C, K oraz aminy t.j seratonina i histamina ma działanie antybakteryjne dzięki czemu jest niezastąpionym substytutem przy leczeniu trądziku. Naszym włosom też nie pozostaje obojętna, przeciwdziała łojotokowi oraz powstawaniu łupieżu, a także wypadaniu włosów.
Czystek stał się hitem ostatnich miesięcy, na wielu blogach portalach kobiecych i zdrowotnych. Sama też postanowiłam lgo przetestować. Dlaczego? Przede wszystkim dzięki działaniu antybakteryjnemu, antywirusowemu, a nawet antynowotworowemu. Oczyszcza skórę z toksyn zapobiegając pojawianiu się niedoskonałości i przetłuszczaniu skóry. Ponadto napar z czystka pomaga wybielić zęby.
Ostatnim moim faworytem jest zielona herbata. Najlepsza jest oczywiście kupowana w liściach bez dodatków. Dzięki zawartym w składzie polifynolom posiada działanie antyoksydacyjne. Poprawia elastyczność i kondycje skóry oraz zapobiega szybkiemu starzeniu.
A Wy pijecie jakieś ziołowe napary? Czy wolicie stosować suplementy?
Pokrzywa w której składzie znajdziemy takie pierwiastki jak wapń, żelazo, sód, jod, potas, fosfor, witaminy A, B2, C, K oraz aminy t.j seratonina i histamina ma działanie antybakteryjne dzięki czemu jest niezastąpionym substytutem przy leczeniu trądziku. Naszym włosom też nie pozostaje obojętna, przeciwdziała łojotokowi oraz powstawaniu łupieżu, a także wypadaniu włosów.
Czystek stał się hitem ostatnich miesięcy, na wielu blogach portalach kobiecych i zdrowotnych. Sama też postanowiłam lgo przetestować. Dlaczego? Przede wszystkim dzięki działaniu antybakteryjnemu, antywirusowemu, a nawet antynowotworowemu. Oczyszcza skórę z toksyn zapobiegając pojawianiu się niedoskonałości i przetłuszczaniu skóry. Ponadto napar z czystka pomaga wybielić zęby.
Ostatnim moim faworytem jest zielona herbata. Najlepsza jest oczywiście kupowana w liściach bez dodatków. Dzięki zawartym w składzie polifynolom posiada działanie antyoksydacyjne. Poprawia elastyczność i kondycje skóry oraz zapobiega szybkiemu starzeniu.
A Wy pijecie jakieś ziołowe napary? Czy wolicie stosować suplementy?
JA niestety nie lubię ;D I najlepsze efekty mnie nie przekonają do picia :D
OdpowiedzUsuńOwszem, ale uważam, że to kwestia przyzwyczajenia. Namawiam do próbowania :)
UsuńOstatnio tyle naczytałam się o czystku i zdecydowanie muszę kupić
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa bardzo lubię zieloną herbatkę, dzień bez niej jest dniem straconym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Uwielbiam ziołowe herbatki, nie mam żadnych problemów z ich piciem, smakują mi. Po zieloną sięgam najczęściej :)
OdpowiedzUsuńCzęsto piję zieloną albo miętową herbatę :)
OdpowiedzUsuńPo miętę też sięgam co jakiś czas, ale najczęściej piję ją z dodatkiem cytryny lub limetki
UsuńJa piję zieloną herbatę, oczywiście w liściach, ale długo musiałam się do niej przekonywać, bo jakoś na początku nie przekonywał mnie jej smak ;-)
OdpowiedzUsuńJa pijam tylko zieloną herbatę, a także rooibos i ziołowe mieszanki :)
OdpowiedzUsuńZieloną piję zawsze z facetem, bo on ją uwielbia : ) O czystku także słyszałam, a nawet pisałam i piłam. Postaram się go kontynuować, ale nie jest to łatwe, głównie ze względu na swoje silne właściwości moczopędne ;D
OdpowiedzUsuńA ja własnie słyszałam wcześniej, ale u Ciebie się zaczytałam :)
Usuńczystek pije mój Pan Dyrektor, sama jeszcze jednak go nie próbowałam
OdpowiedzUsuńJa jestem miłośniczką zielonej i czerwonej herbaty - wypijam codziennie po trzy kubki jednej i drugiej (ale słabej, bo trzy razy parzę te same listki!). Ponieważ to jest już dużo płynów (a przecież popijam jeszcze wodę albo soki) rzadko biorę się za dodatkowe picie jakichś ziół. Przez trzy miesiące piłam pokrzywę i nie było żadnych zmian na plus/minus, zarówno jeśli chodzi o cerę, włosy czy paznokcie ;) Ale w tym roku mam zamiar zrobić podejście do skrzypu, bratka, wierzbownicy lub czystka właśnie. Jeszcze nie wiem na którą kurację się zdecyduję, będę musiała przysiąść i poczytać o każdym wariancie :)
OdpowiedzUsuńO i tutaj zielono :) Wlasnie dzis przedstawialam u nas zielona herbate,troche inna niz wszystkie :)
OdpowiedzUsuńatelierkobiet.blogspot.com